Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Jako akcjonariusz i chyba jedna z nielicznych osób na tym forum spośród tych, którzy w ogóle zadają sobie trud myślenia, nie wiem czy się śmiać czy płakać. Najlepsze są te pełne żalu, emocji i absurdalnych błędów ortograficznych wpisy rekinów giełdowych z portfelem w granicach kilku tysięcy i z zaangażowaniem graniczącym z niezdrowym zboczeniem byle ukręcić magiczną stówkę na jakimś tam marginalnym skoku kursu. Wiadomo, że każdy chce zarobić ale siedzenie całymi dniami i wypisywanie takich pierdół jest na prawdę niepokojące. Zamiast straszyć jakimiś bzdurami, może lepiej zająć się takimi gryzipiórkami, gdzie po każdym wzroście ktoś usilnie próbuje manipulować i uwalać kurs w stylu wzrost na 9 gr przy dużych normalnych transakcjach i od razu ktoś wywala 3 (słownie trzy) akcje byle zbić na 8 i tak w kółko. Akcje za 24 grosze, koszt transakcji 5 zł - czysta manipulacja.
Co do samej spółki też nie mam różowych okularów w stylu "akcje po 500zł do końca tygodnia" ale bez przesady, źle już było, teraz chyba wychodzą na prostą. Obligacje spłacają (potwierdzam z doświadczenia), jakieś poszerzenie działalności na horyzoncie, wyczyszczone brudy, a i tak ktoś cały czas miauczy. Wiem, pieniądz to pieniądz i opóźnienie w spłacie obligacji może wkurzać ale z drugiej strony, na co ludzie liczyli kupując obligacje takiej spółki to po prostu nie potrafię zrozumieć - jak ktoś nie liczy się z opóźnieniem to nie spółki z newconnect a obligacje skarbowe na przyszłość. Ostatnio upadłość za upadłością, zero spłaty ale na forum tamtych spółek same pochwały, a ci próbują spłacić to wieczne jęczenie. Angażując się w takie obligację nikt chyba nie jest aż takim "kimś" żeby nie znać ryzyka.
Z tego co mam czas obserwować widać, że jest wola wyjścia na prostą i wzmocnienia biznesu więc może się wszystko udać. Po prostu nie rozumiem na co Ci ludzie liczą pisząc takie pierdoły, utrudniając, strasząc prokuraturą itp.. Przecież jak uwali się tą spółkę to nikt nic nie dostanie i będzie piękny koniec internetowych cwaniaków z jedną obligacją i pięcioma akcjami. Na mój prosty rozum, każdemu kto jest w jakiś sposób zaangażowany, czy to akcje, czy obligacje powinno zależeć na dźwignięciu spółki a tu jak nigdzie wszystko odwrotnie.