Dnia 2015-08-20 o godz. 20:05 ~bobulek napisał(a):
> Dzięki za odpowiedź,
> Zatem merytorycznie - proszę pomóż mi zrozumieć jak to jest możliwe - np. ostatnie 4 lata kurs -30% (z bardzo niskiej bazy - rozumiałbym żeby było to z 14zł - tak jak kiedyś abstrakcyjnie był impex wyceniany) a w tym czasie około 350mln zysku netto co daje ok 1,7zł na 1 akcję. Czy przyznasz że tak chciał rynek czy może coś jest nie tak - może nie Roman - może mało udolny zarząd ?

Twoje pytanie byłoby zasadne, gdyby przyjąć, ze giełda jest całkowicie przewidywalna i wszyscy stosują te same reguły oraz na wszystkich spólkach jest ta sama np. płynność. Spójrz szerzej - to, o co pytasz, nie jest problemem tylko ipx, ale sprawą dot. wielu spółek. działają czynniki makroekon. (Grecja, Ukraina, wcześniej Hiszpania, teraz Chiny, zawirowania na rynku walut czy surowców itd.).
Dlatego pisanie, ze wszystko zależy od Romana i pomaranczowego biura jest przejawem powierzchownego rozumienia działania giełdy. Oczywiscie nie wykluczam jakichs spekulacyjnych działań głównego akcjonariusza, ale to nie znaczy, ze nie ma on do nich prawa, o ile działa legalnie. A grę na giełdzie kazdy podejmuje na własne ryzyko, więc wypłakiwanie sie na forum i szukanie porad w stylu "Pomóżcie" jest równie śmieszne, co żałosne. Na jednych spólkach gracze preferują technikę, na innych fundamenty, na innych kieruja sie logiką stada... Każdy wybiera, co mu pasuje. Rzadko kiedy ktoś pisze: przyjąłęm np. błędne założenie, ze... Albo - popełniłem błąd nie stawiajac stop lossów itp.

Podstawowa zasada giełdy: rynek dyskontuje wszystko, rynek ma zawsze rację... Ale kazdy interpretuje to jak chce.

>
> Jeszcze jedno pytanie - dlaczego prezentowane opinie flnc uważasz za "besserwiseryzm" a twoje odmienne za  prawdziwe, obiektywne. On nie ma dowodów na to co mówi ale czy ty potrafisz udowodnić że tak na pewno nie jest?
Na razie swoich racji o spółce nie przedstawiłem, więc dyskusja o mojej opinii na temat spółki jest bezprzedmiotowa. Nie mam zwyczaju weryfikować swoich spostrzeżeń na tym forum, bo za dużo tu dla mnie myślenia życzeniowego, konfabulacji, porównań ad hoc itp. Przeglądam forum, bo czasem trafia się ciekawy link lub inspirujace spostrzeżenie do przemysleń. Ale to nie znaczy, ze musze podejmowac dyskusję.

>
> Zwracam honor, faktycznie nie pisałeś że masz akcje, zatem nie mogłeś ani stracić ani zarobić. Życzę powodzenia w podejmowaniu decyzji abyś nie musiał tak jak ja i flnc poprawiać sobie humor poprzez infantylne posty. Życzę Tobie również abyś tak zainwestował swoje środki aby logice towarzyszyły zyski a nie jak u mnie straty i marazm.
Tu skomentuję tak: zdecydowanie tnij straty i szanuj zysk...