Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dnia 2014-03-22 o godz. 19:06 ~xp napisał(a):
> kupując na górce sprzedając w dołku cały czas pomnaża
> kapitał :) czasem tylko klamek w pokoju
> brak...................
Musisz zrozumieć, że jestem wariatem z Tworek, który tracąc zarabia. Na tym polega wariactwo. Tracąc ma coraz więcej pieniędzy na koncie i coraz niższą średnia zakupową. Ujemna wartość bezwględna średniej zakupowej - to dopiero trzeba być wariatem żeby takie coś wymyśleć.
Trzeba być normalnym, żeby tego nie rozumieć.
Jeżeli kupisz akcje po cenie wyższej niż są notowane na następny dzień, to masz stratę. Jeżeli te akcje sprzedasz za tydzień po wyższej cenie jak kupiłeś to nie masz zysku, ponieważ miałeś już wcześniej przypisaną ci stratę. W którą kolwiek ze stron zagrasz to i tak masz zawsze stratę, ponieważ zyski są zarezerwowane nie dla wariatów.
Wariata od nie wariata odróżnisz po tym, że wariat inwestuje w toksyczne papierki a nie wariat ma kupę kasy, którą po prostu ma, bo po co ją inwestować jak się ją ma.
Nie wariat o tym ogłasza wszystkim, ze ma kasę bez inwestowania i krytykuje wariata za to, że ten poprzez inwestycje też chce mieć kasę by też nie być wariatem. Nie wariat broni swojego statusu nie wariactwa, bo cóż by on robił jakby nie było wariatów, jak wtedy by udowadniał o swoim nie wariactwie i dla kogo?
Na tym polega tajemnica wiary w nie wariactwo.