~rr

Wojciech Brzeski, właściciel baru mlecznego w Gdańsku załamał się, gdy urzędnicy od finansów zabrali mu 70 tys. zł dotacji. Powód? Jadłodajnia do pierogów z kapustą i grzybami dokładała klientom okrasę...
fot. Katarzyna Naworska / NewsPix

Co gorsza, takie absurdalne podejście biurokratów do tanich barów, w których żywią się biedniejsi Polacy, to część rządowej strategii. Minister Finansów Jacek Rostowski zamierza ściąć dotacje na bary mleczne o 2 mln zł! A wydaje na nie rocznie ledwie tyle, co na nagrody dla urzędników.

Zupa jarzynowa za 2,80, omlet za 3 zł czy mielony z ziemniakami i surówką za 6,50 zł – takie ceny można spotkać już tylko w barach mlecznych. Dla ubogich studentów i emerytów, ale także dla coraz większej rzeszy biedniejących Polaków, to najlepsze rozwiązanie, by zdrowo i tanio zjeść.

REKLAMA

Wszystko jednak wskazuje na to, że władzy bary mleczne są nie w smak i chce z nimi skończyć. W tym roku rząd na dopłaty na zakup produktów do gotowania potraw w barach mlecznych przeznaczył prawie 22 mln zł. Nie jest to wcale dużo, ale jadłodajniom jakoś udało się utrzymać niskie ceny.

Niestety, w przyszłym roku dotacja będzie jeszcze mniejsza. I to aż o 2 mln zł! Wszystko wskazuje na to, że urzędy odpowiedzialne za finanse uwzięły się na tanie restauracje. Dobrym przykładem jest bar „Perełka” w Gdańsku. Dotychczas kontrolujący jadłodajnię urzędnicy wystawiali jej same pochlebne opinie. Ale to się zmieniło. Skarbówka postanowiła skontrolować bar za okres styczeń-wrzesień 2012 r. Co ciekawe bar były już wcześniej sprawdzany, a kontrola dotyczyła tych samych miesięcy. Dopiero za drugim razem urzędnicy stwierdzili, że bar musi oddać 70 tys. zł dotacji! Bo smak pierogów z kapustą wzbogacał skwarkami! Skąd taki absurd? Rząd dotuje w barach dania jarskie. Urzędnicy uznali, że pierogi z kapustą, choć nie zawierają grama mięsa, to opatrzone już skwarkami, przemieniają się w potrawę mięsną. Skarbówka twierdzi więc, że działa zgodnie z prawem i ucina wszelką dyskusję.

– Pracownicy administracji skarbowej województwa pomorskiego kontrolują bary mleczne zgodnie z obowiązującymi przepisami – przekonuje Barbara Szalińska, rzecznik izby skarbowej w Gdańsku. – Przepisy zabraniają prowadzenia dyskusji medialnej na temat kontroli – dodaje rzeczniczka. – To zachwiało całą moją wiarę w urzędników i organy państwa – wyznaje właściciel „Perełki”.

Więcej:

Prymas Polski: nie jesteśmy wylęgarnią pedofilów

Tak się niszczy polski biznes! 70 tys. zł kary za skwarki

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.