Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
nie bujajcie w obłokach panowie bo inwestor nie powinien tego robić a fakty są takie, że :
-spółka została zawieszona w notowaniach swego czasu z powodu katastroficznego spadku kapitałów własnych, więc nie podniecajcie się lekkim ich wzrostem w ostatnim raporcie
-spółka pozbyła się airmarketu za cenę kliku procent ówczesnego kursu na rynku twierdząc, że działa w interesie spółki mając na uwadze nowe kontrakty z nabywcami
- spółka wywaliła w błoto kilka mln twierdząc, że kupiła za to statek powietrzny lecz nie wiadomo gdzie, jak i komu zapłaciła, nie wiadomo też za co, wiadomo natomiast, że zatrudniono w tej sprawie biurowego Sherlocka, który za darmo tego nie robi
-sprzedała za 2 mln spółkę , która otrzymała dofinansowania na poziomie 10-12 mln a to nie było 100% projektu, sukces? lekko wątpliwy...
- główny akcjonariusz Abu Dhabi kupuje akcje po 2 zł w emisji otwartej lecz już po 6 miesiącach stwierdza, że to jest nieudana inwestycja, zarząd jest niepoważny, nie warto im zaufać więc wywala wszystko co ma z 70-80% stratą w rynek
-członek zarządu wywala wszystko co ma w dniu wygaśnięcia lock-upu, głupi czy co żeby pozbywać się takiej perły
-dodatkowo prezes z kumplem emitują sobie akcje po cenie 10 krotnie niższej niż oferowano w emisji otwartej a pretekstem jest rzekome wrogie przejęcie
-słyszał ktoś o zakupie akcji spółki z rynku przez lekko poważnego inwestora(nie mówię o spekulantach)
czekam teraz na wasze sukcesy z krótkiej historii spółki....