Mój znajomy zainwestował drobne oszczednosci w te certyfikaty w subskrypcji mbanku- za namową żony;-), ale jakoś nie widzi szans na jakiś zysk...
Pokrótce, (zaznaczam ze to tylko jego wyliczenia i jego opinia, podkreslam jego wyliczenia i jego opinia, decyzje dotyczącą kupna/sprzedazy każdy podejmuje sam na własne ryzyko)):

Sama idea zakupu hurtowego mieszkan i uzyskanie dyskonta jest naprawde ciekawym pomysłem, ale:

1. Za zarządzanie fundusz pobiera:"3,75% p.a. przez okres budowy portfela najpóźniej do 06.2012, a następnie,
2,50% p.a. do końca czasu trwania funduszu." mało? niemało? okaże się. Wychodzi za cały okres trwania funduszu w uproszczeniu ok. 10 proc"

2. Zakładajac że raczej popytu na mieszkania nie ma zbyt wielkiego i ceny nieruchomosci spadają to sprzedaż wszystkich zakupionych z dyskontem mieszkań w cenach pozwalających na pokrycie opłaty za zarządzanie i innych kosztów wg jego opinii raczej będzie rzeczą trudną do wykonania (oczywiscie żona kolegi ma nadzieje że pojawi sie popyt na dobrze wyselekcjonowane mieszkania w naprawde dobrych lokalizacjach tak jak zakłada fundusz)

3. Deweloperzy od których kupili mieszkania będą pewnie konkurowac na rynku i stosowac rabaty oraz inne zachęty cenowe np 10/90 czy 20/80, co spowoduje konkurencje i koniecznosc schodzenia z ceny zakupionych z dyskontem mieszkań

4. Zainwestowali częsc środków w obligacje zabezpieczone hipotecznie ganta; czy ten deweloper dozyje do roku 2014 i wykupi obligacje nie wiadomo, kurs akcji na giełdzie spada i spada, a obligacje te wyprzedawała ostatnio idea premium, do teraz mozna grube ilości tych wysokooprocentowanych obligacji zakupic na catalyst (nie są to chyba pozytywne wiadomosci), dodatkowo Gant szykuje szeroko reklamowaną emisje obligacji dla indywidualnych, niemniej nadal można kupic na Catalyst obligacje z wyższą rentownoscią niż z tej oferty dla indywidualnych

Oczywiscie żona kolegi ma nadzieje że wszystko pójdzie zgodnie z założeniami i fundusz sprzeda po dobrych cenach zakupione z dyskontem mieszkania i certyfikaty dadzą zysk, niemniej jego zdaniem raczej zysku tutaj nie przewiduje, obstawia raczej ok 80zł na zakończenie i potężne rozczarowanie i rozgoryczenie rzeszy nastawionych na zysk klientów mBanku....
(cena wyjsciowa 100zł- minus sumaryczne opłaty za zarządzanie(ok.10%) -minus 10 procent znizki którą w ciężkich czasach dla rynku nieruchomosci będą musieli chyba ponieśc pomimo dyskonta w zakupie aby sprzedac sprawnie wszystkie nieruchomosci = dawałoby to ok. 80 zł.) Realna strata byłaby jeszcze wieksza bo przy wejsciu pobierana była opłata manipulacyjna za wystawienie certyfikatów(2% dla zapisu do 100 certyfikatów włacznie) i oczywiscie inflacja(3,5 lat trwania funduszu)

Niemniej są to tylko jego wyliczenia, przewidywania i jego punkt widzenia, (wszystkie decyzje dotyczące kupna/sprzedazy każdy podejmuje sam na na własne ryzyko), a jak bedzie przekonamy sie 30.06.2014r.(zakończenie funduszu) - w najgorzym wypadku bedzie mógł zaspiewac "nie wierz nigdy kobiecie, lub gdy inwestycja okaże się zyskowną powie że kobiety mają intuicje ;-)

Zaznaczam jeszcze raz że wszystkie rozwazania wyliczenia, spostrzeżenia i prognozy to tylko prywatna opinia autora oraz nie stanowią rekomendacji inwestycyjnej. Wszystkie decyzje czytelnik podejmuje na własne ryzyko.

Pozdrawiam i życze wysokich zysków.
Arthes