~niemartwsię

Pomylić się to bardzo normalna sprawa. Uwierzyć ludziom to z kolei ładna rzecz.
Mam jednak wrażenie,że w przypadku Atona, to wydawało się,że również sam Prezes bardzo wierzył w powodzenie tego przedsięwzięcia. Nie zawsze grał do końca czysto wobec mniejszościowych, ale to w sumie chyba(?) poczciwy człowiek.
W każdym razie: głowa do góry!. Każdy z nas, inwestorów, na pewno zaliczył przynajmniej jedną taką "destrukcyjną fascynację" jakąś spółką. Wydaje mi się zresztą,że odrobina fantazji uzupełniona o dogłębną wiedzę z zakresu działalności spółki daje szansę na najwyższe zyski. Nie zawsze to wychodzi,ale na pewno warto być wytrwałym. Taka nasza dola :)
Powodzenia!

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.